Tydzień spędzony w wiosce Nomadów o nazwie “Wieś niewolników” na marokańskiej Saharze był przełomowym w moim życiu. Poznałam piękne, silne, mądre kobiety i utalentowane artystki, które nieoczekiwanie dla mnie przyjęły mnie do swojej społeczności w bardzo naturalny, siostrzany sposób. Dwa lata temu założyły one Stowarzyszenie Kobiet z Doura Laabid i przyjęły mnie z radością jako honorową członkinię i ich ambasadorkę. Jestem poruszona tym faktem i postaram się wypełnić moją rolę należycie. Moją współpracę ze Stowarzyszeniem jako Pracownia Arteterapii „Perspektywy” rozpoczęłam od pracy z ich dziećmi, realizując projekt “Malarze Świata na Saharze”. W tym roku przygotowuję dalszą część projektu.
Wioska powstała w okresie 1974-1975 roku, kiedy wojna z Algierią i działania zbrojne zagrażały koczującym na Saharze Nomadom. Od rządu Maroka otrzymali oni wtedy ziemię, na której po raz pierwszy w ich historii osiedlili się. Tak jest do dziś. Od tego czasu żyją stacjonarnie w obozowisku w glinianych domach. Są potomkami niewolników dlatego od początku ich osadę nazywano “Wioską niewolników” i nie miało to pejoratywnego wydźwięku. Nazwa przez lata się utarła i tak zostało. Taka też jest historia tej społeczności. Dziadkowie obecnych 30-latków byli niewolnikami – pochodzili z Mauretanii, gdzie do tej pory istnieje niewolnictwo, z Mali, Burkina Faso, Etiopii. Miałam zaszczyt poznać tych niezwykle silnych, wytrzymałych ludzi, których przodkowie przetrwali mordercze marsze przez pustynię. Ludzi mocno osadzonych na ziemi. Do wioski niewolników zawitamy w czasie VII wyprawy kobiecej Arte Maroko w czerwcu 2015.
Jako ambasadorka Kobiet ze Stowarzyszenia z Douar Laabid chcę zaprosić Was kobiety, Polki, do wspólnego działania na rzecz dzieci z wioski niewolników. Jedna z dziewczynek Soukaina ma 15 lat, jest dorastającą, młodą kobietą. Chce się uczyć więc uczęszcza do szkoły średniej we wsi obok. Przed i po szkole wypełnia szereg czasochłonnych obowiązków domowych. Każdego dnia dwukrotnie przemierza pieszo drogę do szkoły – 12 kilometrów dziennie przez kamienną pustynię. Zmuszona do tego jest większość uczniów mieszkających we wsiach na pustyni.
Dzieci czasem chcą sobie skrócić czas drogi do szkoły i jeżdżą autostopem. Nie zawsze jest to bezpieczne dla dorastających dziewczynek. Jesienią zdarzył przykry dla Soukainy wypadek. W ostatniej chwili zeskoczyła z bagażnika jadącego motocykla, wiedząc, że kierowca nie zatrzyma się w pobliżu szkoły a za nią były już tylko pustkowia. Bardzo się potłukła i przez kilka tygodni nie przychodziła do szkoły, chciała zrezygnować z edukacji. Mając na sercu los Soukainy i innych dziewczynek proponujemy akcję pomocową, dzięki której będą one mogły bezpiecznie dotrzeć do szkoły. Złóżmy się, by dostarczyć rowery dziewczynkom, które muszą przemierzać do szkoły taki szmat drogi. Spotkamy się z nimi we wsi w czerwcu 2015 w trakcie kobiecej wyprawy Arte Maroko na malarskim happeningu „O Kobietach, którym urosły skrzydła”. Będziemy miały okazję wspólnie podarować im długo wyczekiwane rowery. Ucieszymy się jeśli wesprzecie nas i weźmiecie udział w tak uskrzydlającej sprawie 🙂 . Jak wesprzeć? Już niebawem projekt pomocowy znajdziecie na portalu Wspieram.to, gdzie możecie złożyć darowiznę. A na razie osoby zainteresowane akcją rowerową prosimy o zostawienie namiarów w komentarzu na dole. Odezwiemy się na pewno!
Anna Sala, Monika Sobańska, Stowarzyszenie Aktywne Kobiety i Stowarzyszenie Kobiet z Douar Laabid.
Dzien dobry Pani Aniu, ja chetnie sie zloze na ten rower. Mieszkam w Marakeszu wiec niech Pani sie odezwie jak mozna przeslac pieniazki. Podrawiam. Aneta
Dzień dobry Pani Aneto! Dziękujemy bardzo za chęć wsparcia naszej akcji. Niebawem umieścimy szczegółowe informacje w tej sprawie. Pozdrawiamy!